))Zapraszamy na Oficjalną Stronę internetowa Jerzego Roberta Nowaka((

wtorek, 31 maja 2016

O tym jak dominikanin o. Mieczysław A. Krąpiec sprowokował George’a Sorosa do pośpiesznej rejterady


Podróże kształcą. Przekonałem się o tym  kolejny raz parę miesięcy temu podczas dyskusji na Śląsku po kolejnym moim wykładzie o Węgrzech.  Jednym z dyskutantów był pracownik naukowy Marek Rawecki, który w latach dziewięćdziesiątych wiele razy organizował mi spotkania w duszpasterstwie ojców redemptorystów w Gliwicach.  Pan Marek był w swoim czasie bardzo zaprzyjaźniony ze słynnym dominikaninem, kilkakrotnym rektorem KUL-u o. Mieczysławem Albertem Krąpcem. Przytoczył nam pyszną opowieść O. Krąpca o jego spotkaniu ze sławetnym żydowskim miliarderem i spekulantem z USA George Sorosem.  Było to w 1989 r. ,gdy Soros starał się podkupić  kilka wyższych uczelni, w tym uczelni katolickich. W tym właśnie celu przybył na KUL i podczas spotkania z rektorem o. Krąpcem zaoferował  bardzo dużą sumę na rozwój tej uczelni. – „Świetnie, bardzo cieszymy się z tak wielkodusznej oferty – powiedział o. Krąpiec. – Ale co my mamy za to zrobić? – zapytał. – „Są trzy moje warunki” – powiedział Soros. Po 1). zależy mi na nagłośnieniu całej sprawy.- Nie będzie problemu, odpowiedział o. Krąpiec. Po 2).  muszę uzyskać wpływ na kadry KUl-u , a po 3.) Muszę uzyskać wpływ na program KUL-u. – „Takich warunków w żadnym razie nie możemy spełnić” – odpowiedział o. Krąpiec. W tej sytuacji Soros energicznie pomaszerował ku drzwiom, gdzie jednak zatrzymał go tubalny głos ojca rektora  M .Krąpca: „Panie Georgie, ja mam dla Pana dużo ciekawszą  propozycję”. Zaciekawiony Soros cofnął się ode drzwi i przystanął  przy o. Krąpcu.  Rektor  dominikanin wyjawił mu zaś swą ostateczną propozycję, mówiąc: „Panie George, jeśli Pan przyzna KUL-owi  proponowaną tak dużą  kwotę pieniędzy na rozwój uczelni my się Panu odpłacimy w najlepszy możliwie sposób z naszej strony. Obiecuję, że  do końca Pana życia będziemy  odprawiać codziennie jedną Mszę Świętą w Pana intencji. Na takie dictum zaskoczony i podirytowany Soros  szybko odwrócił się i pośpiesznie pobiegł do drzwi jak diabeł w wierszu Adama Mickiewicza „Pani Twardowska”.

     Tzw. elity europejskie pod obstrzałem krytyki

   Coraz wyraźniej widać marność pseudoelit,  rządzących Unią Europejską, „elit”, które swą samowolą   i prostactwem (vide choćby  nieuk „kapo” Martin Schulz) prowadzą do postępującego rozkładu UE. Oto dwa kolejne ważne teksty oskarżycielskie na temat. Świetnie znająca  świat zachodni, przez wiele lat korespondentka w Niemczech, Krystyna Grzybowska daje nader plastyczny obraz degradacji „elit” europejskich w tekście „Międzynarodowy wirus atakuje”, „w Sieci” 23 maja 2016 r., pisząc m.in. : „Elity UE uzurpują sobie prawo do narzucania  rządom  krajowym i ich parlamentom nakazów i zakazów godzących w niezawisłość narodów i łamiących prawa demokratyczne pod pretekstem obowiązku przestrzegania  „wartości europejskich”. To slogany wyssane z brudnego palca poprawności politycznej, w rzeczywistości zmierzające do przekształcenia Unii Europejskiej w imperium na wzór Związku Sowieckiego. (Podkr.- J.R.N.) Ten styl uprawiania polityki elit jest nie tylko nadużyciem, jest samobójstwem na raty naszej wspólnoty (…) Okazuje się, że nie da  się zintegrować 28 państw w folwark zwierzęcy, w którym wszystkie zwierzęta myślą tak samo, chrumkają tak samo i spożywają jednakową paszę. Dlatego, że  to Europejczycy z dziada pradziada, wychowani na wartościach chrześcijańskich i tradycjach oraz obyczajach narodowych (…) Nie dało się tych różnic wytrzebić  w obozie komunistycznym, nie da się tym bardziej w cywilizowanym świecie. Ludzie się budzą, trochę późno, ale lepiej późno niż wcale. System rządów eurokratów brukselskich wymaga reform skierowanych na potrzeby społeczne i narodowe, na poprawę bytu najuboższych warstw i usprawnienie wymiaru sprawiedliwości, który służy  bogatym i pomiata biednymi. Czy to możliwe w systemie, który rządzi się machinacjami finansjery  przygotowującej się do przejęcia władzy nad światem nie tylko materialnym, lecz i politycznym. Tak działa słynny ,miliarder i spekulant giełdowy George Soros, którego celem jest ustanowienie ładu światowego pod hasłem „No Borders”- bez granic. Ta ideologia przyświeca również Brukseli, czego dowodem zaproszenie przez Angelę Merkel imigrantów ze świata muzułmańskiego i próba ich kwotowego rozmieszczenia w krajach UE. Ma być kolorowo: wymieszanie się ras i kultur, po prostu kocioł, w którym ugotuje się tożsamość  europejska, a ci, którzy przetrwają, przybysze z innego świata, będą materiałem na rasę panującą nad światem. Najpierw powstanie  kalifat europejski, potem amerykański i na końcu światowy„”. I dodajmy do tych uwag red.. Grzybowskiej- to będzie ostateczny zmierzch chrześcijaństwa w Europie. Dziwne tylko, że  tej groźby jakoś zupełnie nie widzą  niektórzy polscy hierarchowie, w przeciwieństwie do episkopatu węgierskiego czy czeskiego.

 Eurokomisarz negujący chrześcijańskość Unii Europejskiej

    O czym się marzy niektórym decydentom Unii Europejskiej wymownie świadczy niedawna bardzo „otwarta” wypowiedź eurokomisarza Piotra Moscovici .Ten rumuński Żyd, były trockista, a później socjalista francuski jest europejskim komisarzem ds. ekonomicznych i finansowych. 8 maja  br. „zabłysnął” kategorycznym stwierdzeniem, że  Europa nie jest chrześcijańska, a on nie wierzy w jej  chrześcijańskie korzenie. Dla komisarza Moscovici chrześcijańskie korzenie Europy okazują się nie kwestią historycznych faktów, a tylko „wiary”. (Por.  B. Dobosz: Wartości wg. eurokomisarza, „Najwyższy Czas”,.  21 maja 2016 r.)

   M. Cichocki: „Europejskie elity pragną znów zakneblować obywateli”

    Marek Cichocki jest wybitnym polskim filozofem i politologiem, doktorem habilitowanym nauk humanistycznych i historykiem idei  politycznych, profesorem Collegium Civitas i specjalistą od spraw europejskich. Od 2007r. był doradcą społecznym prezydenta Lecha Kaczyńskiego ds. traktatu konstytucyjnego i przyszłości UE. Podczas szczytu  Unii Europejskiej w Brukseli w dniach 21–22 czerwca 2007 był głównym negocjatorem ze strony polskiej (tzw. szerpą). od 2004 jest dyrektorem programowym w Centrum Europejskim Natolin i redaktorem naczelnym pisma "Nowa Europa. Przegląd Natoliński”. Tym ciekawsze są jego aktualne  bardzo szczere i ostre opinie na temat sytuacji w Unii  Europejskiej. Świeżo  wypowiedział je w wywiadzie pt. „Elity europejskie szukają kozła ofiarnego” na łamach „Plus-Minus” z 26- 28 maja 2016 r. udzielonym Robertowi Mazurkowi. Jak zaakcentował Cichocki: „Właśnie teraz Europa  staje się projektem obywateli. I co robią elity? Reagują alergicznie! Elity są zgorszone, że Europejczycy mówią własnym  głosem. Mało tego, robią wszystko, by obywateli znów zakneblować, uciszyć, żeby nie daj Boże nie dorwali się do polityki, do głosu na dłużej.(Podkr.- J.R.N.) (…) Następuje moment prawdy i demokratycznej weryfikacji obietnic składanych przez lata. A ponieważ elity za żadną cenę nie chcą się tej weryfikacji poddać, rośnie wściekłość i rozczarowanie obywateli…) Elity europejskie (…) strasznie nabroiły, teraz mamy z tym mnóstwo problemów i nie bardzo wiadomo, jak  je rozwiązać. Oczywiście owe elity  bardzo nie chcą zostać ze swych błędów rozliczone i dlatego gorączkowo szukają kozła ofiarnego. Im dłużej będziemy trwać w konflikcie Unia- Polska, tym większe niebezpieczeństwo, że to my zostaniemy w tej roli obsadzeni: (…) Raz wskazani palcem będziemy wskazywani przy każdej okazji. Wszystko przez strach europejskich elit przed odpowiedzialnością i jej chęć utrzymania  za wszelką cenę status quo”.

   Cichocki podpowiada, jakie powinno być nasze wyjście w konflikcie z UE, mówiąc: „Chodzi raczej o to, by odwołać się do wspólnych zasad traktatowych Unii Europejskiej. To byłoby sposobem wyjścia z defensywy (…) To, co robi Komisja Europejska wobec Polski, wcale nie jest oczywiste i prawnie czyste. Ba, o tym wszyscy wiedzą! Dysponujemy analizami prawnymi z Unii Europejskiej wskazującymi, że procedura, która posługuje się Komisja Europejska jest jej wewnętrzna procedurą, nie zapisaną w żadnych traktatach. Więc moglibyśmy wejść z Komisją w bardziej przejrzysty i wygodniejszy spór, zadając na przykład Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytanie, na ile, uprawnione przez traktaty są działania Komisji wobec nas”. Odnosząc się do pytania R. Mazurka, czy Timmermans może nas w ogóle pouczać, Cichocki radzi, by „podeprzeć się, zadając to pytanie istniejącymi analizami prawnymi autorstwa prawników Unii Europejskiej, które przemawiają na naszą korzyść. To by zdecydowanie umocniło naszą pozycję (…) W interesie Polski leży wpisanie naszego sporu w konflikty, które się toczą między państwami członkowskimi a Brukselą. Kryzys  migracyjny czy finansowy zniszczyły dotychczasową architekturę instytucjonalną w Unii, czyli tłumacząc to na polski … dziś nikt nie wie, kto za co odpowiada i co powinien robić. Każdy, w tym Komisja Europejska uważa, że jest najważniejszy i próbuje się rozpychać. A przecież nie jest tak, że wszystkie państwa unijne są zadowolone. Większość wcale nie chce, by Komisja Europejska przyjeżdżała do nich w roli nauczyciela i sprawdzała im tornistry i odrabianie prac domowych.”.(Podkr.- J.R.N.). Mazurek pyta: „Mamy więc szukać sojuszników wśród innych pouczanych?” – „Ależ oczywiście”- odpowiada Cichocki.
     
 Propozycje M. Cichockiego wydają się być bardzo przekonywujące. Nasuwa się tylko jedno pytanie, dlaczego strona polska ich nie realizuje? A swoją drogą jakże na  tle przemyśleń tak znakomitego znawcy spraw europejskich jak Marek Cichocki wyglądają skundleni przedstawiciele PO, Nowoczesnej i KOD-u zabiegający o ingerencję UE w sprawy polskie?!


  Gigantyczne koszty utrzymania imigrantów w Niemczech

    Bezmyślna, arcyszkodliwa polityka Willkommen Angeli Merkel pociąga za sobą coraz  bardziej przerażające koszty dla Niemiec, tak „uszczęśliwionych” działaniami  kanclerzowej. Ostatnio tygodnik „Der Spiegel” ujawnił w oparciu  o raport federalnego ministerstwa finansów, że centralny budżet Niemiec będzie musiał w ciągu najbliższych czterech lat przeznaczyć prawie 94 mld. euro na przyjęcie i integrację imigrantów. (Wg. A. Kłos: Gigantyczne koszty utrzymania uchodźców, „Gazeta Polska  codziennie” z 16 maja 2016).. Wielu z imigrantów prowokuje swym zachowaniem coraz bardziej nienawistny stosunek do nich  dużej części Niemców. Dość powiedzieć, że tylko od początku tego roku w Niemczech doszło do 45 przypadków podpaleń ośrodków dla imigrantów..   Równocześnie zaś doszło do ponad tysiąca ataków na obiekty związane z imigrantami. (Wg. A. Kłos: op. cit.) Coraz większą niechęć budzi też polityka i osoba Angeli Merkel. Tydzień temu policja odkryła przed drzwiami biura  A. Merkel w nadbałtyckiej miejscowości Stralsund w jej okręgu wyborczym w Meklemburgii świńską głowę z obraźliwym napisem.

    Nowoczesna wciąż się kompromituje

  Omawiane już przeze mnie w poprzednim wpisie na blogu głupawe pouczenia prezydenta Niemiec Joachima Gaucka pod adresem Polaków spotkały się tym razem z bardzo ostrą krytyką przedstawiciela PSL Piotra Zgorzelskiego w programie TVP Info  „Woronicza 17” 29 maja 2016, i trzeba mu pogratulować za rzeczowość wypowiedzi. Tym bardziej skandaliczną na tym tle okazała się wypowiedź przedstawiciela  Nowoczesnej Pawła Rabieja, który dosłownie szedł w zaparte, broniąc absurdalnych stwierdzeń prezydenta Gaucka. Równocześnie  zaś - ku oburzeniu większości obecnych w studio Rabiej  oszczerczo atakował społeczeństwo polskie za rzekomą nietolerancję wobec obcych.  Mam nadzieję, ze jego wygłup dobrze zapamiętają wyborcy. Kolejny raz  okazało się, jak bardzo Nowoczesna rozmija się z polskością, a męscy posłowie  z  tej partii dorównują agresywnością kilku prawdziwe wściekłym babom z tego klubu poselskiego.

      Idiotka – „męczenniczka” z  KOD-u

      Łukasz Warzecha znakomicie wykpił przerażającą w swym idiotyzmie wypowiedź zwolenniczki KOD-u na Facebooku: „jestem gorszego sortu. Wkrótce wybudują dla mnie getto. Nie będę mogła jeździć  tymi tramwajami co lepszy sort. Nie będę mogła jeść tego co oni. Będę musiała nosić specjalną opaskę z racji wiary. Będą mnie bić, znieważać, pluć (…) Już mam pakować ,manatki, by oddać mieszkanie Rydzykowi? Z kolei niezastąpiony pan Ryszard zobaczył już w Polsce wysłane przez PiS na ulicę czołgi.”. Jak komentował dalej Warzecha „Te dwa obrazki –lęki sympatyczki KOD oraz majaczenia pana Ryszarda –pokazują nam, na czym polega największy dramat opozycji i jej najtwardszych zwolenników oraz perfidia rządzących. Otóż opozycja czeka wciąż na prześladowania, a tymczasem  prześladowań nie ma. Czy mogą sobie państwo wyobrazić frustrację, ból upokorzenie kogoś, kto koniecznie chce zostać męczennikiem, a tu nikt go nie chce męczyć? Koszmar.” (Por. Ł. Warzecha, : Męczennicy, których nikt nie chce męczyć, „Super Express” 27 maja 2016 ).
  
Mam jednak pewien żal do red. Warzechy. Dlaczego nie podał nazwiska  niedoszłej „męczennicy”  z Kod-u – przecież zwariowaną osobę o tak koszmarnych wizjach trzeba jak  najszybciej skierować do psychiatryka, aby nie zaszkodziła sobie, a może także i innym!

 Dziwne  kolejne fatalne przejęzyczenie papieża Franciszka

    Na blogu fronda.pl z 22 maja 2016 r. czytamy o kolejnym dość szokującym przejęzyczeniu  papieża Franciszka. Podczas, rozmowy z francuskim dziennikiem katolickim  „La croix” papieża Franciszka zapytano, czy uważa za uzasadnioną obawę o przyjmowanie imigrantów. Odpowiadając papież przyrównał Państwo Islamskie do Jezusa i jego uczniów. Papież Franciszek powiedział dosłownie: „Nie sądzę, aby istniała obawa wobec islamu jako takiego, ale wobec ISIS i jego chęci podboju, która częściowo jest zaczerpnięta z islamu. Prawdą jest, że idea podboju tkwi w duszy islamu. Jednakże w ten sam sposób można interpretować cel Ewangelii św. Mateusza, gdzie Jezus wysyła swoich uczniów do wszystkich narodów, jeśli mówimy o samej idei podboju”. Papież dodał:  „W obliczu islamskiego terroryzmu, lepiej byłoby zadać sobie pytanie o sposób, w jaki zachodni model demokracji był eksportowany do krajów takich jak Irak, gdzie już wcześniej był silny rząd, albo Libii, gdzie istnieje struktura plemienna. Nie możemy się rozwijać, nie biorąc tych kultur pod uwagę. Jak powiedział pewien Libijczyk niedawno - Kiedyś mieliśmy jednego Kaddafiego, teraz mamy pięćdziesięciu”

(http://www.fronda.pl/a/kolejne-fatalne-przejezyczenia-franciszka%2C72025.html)

Rumuńska lekarka apeluje: papież i kapłani muszą przestać flirtować z lewicowymi ideologiami
  
Mnożą się kontrowersje wokół działań  i wypowiedzi papieża Franciszka. Ostatnio  duży rezonans  zyskała sobie nagłośniona  na portalu pch24, związanym z Polonią Christiana  wypowiedź znanej rumuńskiej lekarki dr Anci Cernea w prelekcji na międzynarodowej konferencji w Rzymie, poświęconej życiu i rodzinie. Dr Cernea jest szefową Rumuńskiego Stowarzyszenia Lekarzy Katolickich, była świecką audytorską ostatniego synodu biskupów. Stwierdziła wręcz: „Zamiast prowadzić wiernych katolików w walce przeciw siłom zła, które próbują podważyć chrześcijańską cywilizację, Kościół katolicki pod kierownictwem Franciszka schlebia wątpliwym ideologiom, przeciwstawiającym się życiu, rodzinie, dobru społeczeństwa i ostatecznie Ewangelii Jezusa Chrystusa”. Rumunka wezwała uczestników konferencji do żarliwej modlitwy za kapłanów, by powrócili do swojego pierwotnego obowiązku ratowania dusz poprzez ewangelizację, skłaniającą do nawrócenia.

-„Jesteśmy zaniepokojeni spychaniem Kościoła w kierunku ziemskiego ideowo-zmąconego aktywizmu, który zachęca do agresywnych działań pewne „postępowe grupy”, mające doskonały plan, w jaki sposób zbudować idealny świat” – alarmowała dr Cernea podczas prelekcji, wygłoszonej 6 maja w Hotelu Columbus w Rzymie. Lekarka, która wychowała się w komunistycznej Rumunii, skrytykowała język używany przez papieża w encyklikach Evangelii Gaudium i Laudato Si, sugerując, że brzmi on jakby „pochodził bardziej z podręczników ideologicznych inspirowanych przez komunizm, a nie z Ewangelii Jezusa”. Terminy takie jak: „integracja”, „wykluczenie”, „marginalizacja”, „nierówności” i „zrównoważony rozwój” są częste - zauważyła. Wyraziła obawę, że Kościół pod kierunkiem Franciszka jest wykorzystywany przez potężne organizacje, pragnące realizować program ideologiczny sprzeczny z duchem Ewangelii.- „Zamiast głoszenia prawdziwego Boga poganom i nawracania ich, przywódcy katoliccy są wykorzystywani przez pogan do walki z prawdziwym Bogiem” stwierdziła. Dr Cernea odniosła się do skandalicznego widowiska o rzekomo  dokonujących się zmianach klimatycznych, które odbyło się na Placu św. Piotra w grudniu ub. roku w uroczystość Niepokalanego Poczęcia, z okazji otwarcia Roku Miłosierdzia. Zasugerowała nawet, że „szczególnie agresywnie” Kościół jest „infiltrowany” pod rządami obecnego papieża. Prelegentka ubolewała, że Kościół pod rządami Franciszka prowadzi dialog z przywódcami ruchu marksistowskiego i organizuje szereg skandalicznych „eventów” w Watykanie. – „Teraz, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, kluczowy jest powrót Kościoła do Jego podstawowej misji zbawienia dusz”– dodała. Rumunka dodała, że przywódcy Kościoła używają "dziwnego, politycznie poprawnego, skażonego ideologicznie języka, który prowadzi wielu katolików na manowce i przyczynia się do wielu porażek w wojnie kulturowej.” Język ten sprawia, że wierni nie są w stanie prawidłowo zidentyfikować źródła ataków przeciwko życiu i rodzinie, i przez to nie potrafią z nimi skutecznie walczyć. Katolicy także coraz częściej z tego powodu angażują się w lewicowe programy. To sprawia, że jest praktycznie niemożliwe, aby politycy katoliccy wspierali wolny rynek, by sprzeciwiali się muzułmańskiej imigracji, byli sceptyczni wobec rzekomych zmian klimatycznych, a także roli ONZ.- „Dla wiecznego zbawienia milionów dusz, Kościół powinien być liderem w walce z ideologiami -  zwłaszcza z marksizmem kulturowym - zarówno w swoim nauczaniu publicznym, jak i podczas spowiedzi” – tłumaczyła.
(Wszystkie tak cenne informacje i cytaty za: http://www.pch24.pl/mocne-przemowienie-rumunskiej-lekarki--papiez-i-kaplani-musza-przestac-flirtowac-z-lewicowymi-ideologiami,43362,i.html)

1 komentarz:

  1. Polecam Panu Profesorowi wysłuchanie tej propagandowej dyskusji w muzeum Żydów Polskich z udziałem m.in. redaktora naczelnego Gazety Wyborczej.

    http://www.polin.pl/template/gfx/promocja_ksiazki_bartoszsew.mp3

    OdpowiedzUsuń