Z wielką
satysfakcją usłyszałem słowa prezesa
Prawa i Sprawiedliwości Jarosława
Kaczyńskiego znów wyrażającego ideę
IV Rzeczpospolitej, którą jakoś dziwnie
przemilczano przez pierwsze półrocze rządu PiS-u. Idea IV Rzeczpospolitej wszystkim
kojarzy się z planem gruntownych, przełomowych zmian.
Dobrze więc, że znów wzięto ją na sztandar PiS-u. Przypomnijmy, że prezes PiS
J. Kaczyński, przemawiając na Kongresie Impact’16 w Krakowie w dniu 15 czerwca
2016 r. powiedział m.in.: „IV Rzeczypospolita, którą dzisiaj budujemy, to
państwo suwerenne wobec innych państw, ale także podmiotów gospodarczych. W
polskim interesie będziemy podejmować decyzje sami. Ten warunek jest dzisiaj w
trakcie spełnienia”. Że PiS robi bardzo
dobrze wracając do idei IV RP najlepiej świadczy histeryczny atak znanego
leminga łże-profesora P. Śpiewaka na tę
idee w tekście „Idea IV RP to bajki pozbawione konkretów, („SuperExpress” z
18-19 czerwca 2016 r.)
Wzrasta popularność PiS, dołują lemingi z
opozycji
W
najnowszej „Warszawskiej Gazecie” z 17-23 czerwca 2016 r. z wielką
przyjemnością czytałem informacje zawarte w tekście Azy: „PiS pogrąża
opozycję”. Wg. autorki „Warszawskiej”: „Lewackie kręgi po raz kolejny są w
szoku. Najnowszy sondaż wyborczy, przeprowadzony przez TNS Polska, wskazuje na
gigantyczna przewagę Prawa i
Sprawiedliwości nad innymi ugrupowaniami. Według niego na PiS zagłosowałoby 40
proc. ankietowanych, podczas gdy na Platformę obywatelską zaledwie 17 proc.
Jeszcze gorzej wygląda sytuacja Nowoczesnej, którą skłonne jest poprzeć zaledwie 7 proc. badanych”. Równie budujące
są informacje w zamieszczonej obok tego tekstu w Warszawskiej informacji ipw w
tekście „Prezydent w górę, Trybunał w dół’. Z tekstu dowiadujemy się, że znowu
wzrosło poparcie dla prezydenta Andrzeja Dudy i obecnie wynosi 55 proc. Za to wyraźnie pogorszyły się oceny Trybunału
Konstytucyjnego, w ciągu miesiąca spadając o 6 proc .- do zaledwie 29 proc.
Dziwne, że o tego typu wynikach sondaży jakoś bardzo rzadko informuje telewizja
publiczna spod znaku Jacka Kurskiego,
a powinna podawać dane najnowszego sondażu przynajmniej raz na
godzinę. Tak jak to robiono poprzednio w
telewizji publicznej, natychmiast reklamując
sondaże korzystne dla Platformy Obywatelskiej. Dziwię się też, że telewizja
publiczna nie postarała się o bardzo mocne nagłośnienie tak ważnej sprawy
zdecydowanego sprzeciwu prezydenta Rumunii wobec jakichkolwiek sankcji wobec
Polski.
Przy okazji
nowych sondaży, tak przychylnych dla PiS, nasuwa się kolejna refleksja. Jak się
okazało nic nie pomogły lamenty lemingów i lewaków na rzekome zagrożenia demokracji w Polsce,
wspierane przez naciski faryzeuszy z komisji Europejskiej, począwszy od „kapo” M. Schulza. Nie ma co się przejmować tymi wszystkimi
lamentami i wrzaskami KOD-owiczy. Trzeba zachować zimną krew tak jak premier Viktor Orbán w obliczu 6-letnich nagonek na Węgry. I iść za mądrą
poradą Marszałka Józefa Piłsudskiego
z 1920 r.: „Wy, Królewiacy, macie śmieszna naturę. Kiedy jadących droga
napadnie pies natarczywym i hałaśliwym ujadaniem, bierze was zaraz ochota, aby
wyskoczyć z pojazdu, stanąć na czworakach i zacząć mu się odszczekiwać. My, w
Wileńszczyźnie, pozwalamy psu szczekać, bo taka już jego psia natura, ale nie
przerywamy przez jego psie szczekanie podróży i bez wojny z psami spokojnie
jedziemy do naszego celu. Wam, zdaje się, na przeszczekaniu psa , na wygraniu
wojny z byle parszywym szczeniakiem bardziej zależy niż na szybkim dojechaniu
do celu podróży”. (Por. J. R. Nowak: „Myśli o Polsce i Polakach”, Katowice
1994, s.194 )
Szokujący
tekst o papieżu Franciszku w ‘Warszawskiej Gazecie”
Po bardzo
krytycznym tekście o nuncjuszu Migliore, oskarżonym o związki
masońskie „Warszawska Gazeta” szokuje
kolejnym tekstem , tym razem o papiezu
Franciszku Jego autorem jest znowu ks.Jarosław Gluziński, który w
„Warszawskiej Gazecie” z 10 -16 czerwca
2016 pisze już w tytule o abdykacji Franciszka. Według ks. Gluzińkiego
papież Franciszek jakoby już podpisał abdykację, która ma nastąpić pod koniec w
października lub w listopadzie. Szokujący
jest przedstawiony przez ks.Gluzińskiego negatywny bilans rządów papieża
Franciszka w Watykanie:: „ „Po dwóch latach od wyboru „efekt Franciszka” prysł
niczym napompowana bańka mydlana. Do pieca dołożył Antonio Socci, który dowodzi, że wybór Bergolio na papieża był nielegalny (por. ksiązka Non e Francisco) (…) Statystyki nie kłamią.
Liczba wiernych na środowych audiencjach
spadła w ciągu dwóch lat o niemal 68 proc. Podobnie na modlitwach „Anioł
Pański” i innych spotkaniach. Odpływ wiernych od Franciszka jest widoczny gołym okiem’.
Ks. Gluziński stawia bardzo poważne zarzuty w sprawach
religijnych, pisząc m.in.: „Franciszkowa koncepcja dialogu międzyreligijnego
nijak się ma do tej objawionej w Słowie Bożym. Papieski dialog nie opiera się
na głoszeniu nawrócenia i budowaniu koegzystencji społecznej, ale na próbie
zrównania ze sobą wszystkich religii. W tych poczynaniach radykalnie faworyzuje
on islam i religię mojżeszową. Nie sposób wymienić wszystkich sygnałów
wskazujących, że zależy mu na połączeniu islamskiej sekty z wiara w Jezusa
Chrystusa. Przypomnę jedynie kilka z nich. W skandalicznym wywiadzie dla
francuskiej gazety „La Croix”
przyrównał apostołów do…terrorystów z Isis. Nie sposób nie wspomnieć o
całowaniu Koranu czy muzułmańskich stóp podczas wielkoczwartkowych uroczystości,
które dało imamom jasną informacje, jakoby chrześcijaństwo sprawowało poddańczą
rolę wobec islamu. Franciszek ,ma krzepę, by uklęknąć przed muzułmanką i
ucałować jej stopy, nie mając już siły, by uklęknąć w kościele przed żywym
Jezusem obecnym w Najświętszym Sakramencie,. Czy Chrystus całował fałszywe
księgi lub stopy pogan podczas Ostatniej Wieczerzy? Papież Franciszek przeszedł
samego siebie podczas uroczystości wręczenia nagrody im. Karola Wielkiego, gdy
u boku Martina Schulza zasugerował,
że Europa winna odrodzić się w … islamie. Nie w pogłębionej wierze w Chrystusa.
Nie w renesansie sakramentalnego życia, ale w islamie! Podobnie zachowuje się w
kwestii żydowskiej. Nieodwzajemnione służalcze pocałunki rąk rabinów są jedynie
tego symbolem (…)”.
(Odnośnie
pojawienia się papieża Franciszka u boku M.Schulza warto przypomnieć, że ten
brutalny antychrześcijański i anty niedawno odmówił
wydzielenia jednego pomieszczenia parlamentu Europejskiego na kaplicę dla
chrześcijan. Niespełna d a lata temu w trakcie kampanii wyborczej do
europarlamentu Schulz opowiedział się za usunięciem krzyża , a także innych
symboli religijnych z miejsc
publicznych. Wszystkie dane podaję za tekstem europosła Mirosława Piotrowskiego
:Modlitwa i medytacja, ’Niedziela’ 6 marca 2016.- J.R.N.)
W dalszym
ciągu artykułu ks. J. Gluziński pisze : „Papież Franciszek stał się
ulubieńcem mediów, co niestety nie ma realnego przełożenia na skuteczna
ewangelizacje, nawrócenia , liczbę wiernych w kościele czy powrót do życia sakramentalnego.
Franciszek ma czas na spotkania z Salmą
Hayek i przedstawicielami amerykańskich organizacji homoseksualnych, nie
odnajduje go równocześnie na spotkanie ze stającą w obronie życia nienarodzonych Mary Wagner. „Stać go było
na list do muzułmanów z okazji rozpoczęcia Ramadanu z życzeniami, by okres ten
przy nosił im obfite owoce, ale nie stanął ani razu w obronie Asi Bibi,
skazanej na śmierć za wierność Chrystusowi”- komentuje sprawę publicysta Grzegorz Górny.
Zwrócony w
kierunku Mekki pokornie modlił się w meczecie ( w 2014 r.), zapominając o
przelewających krew chrześcijańskich wspólnotach, których świątynie już dawno
leżą w gruzach. Czy tak postępuje pasterz swoich owiec? Czy pasterz powinien
budować swój PR kosztem wiernych będących w niebezpieczeństwie?(…) Papież
przeszedł samego siebie w wywiadzie dla francuskiego periodyku, gdzie Europejkom
zasugerował, by współżyły z islamskimi imigrantami i w ten sposób zniwelowały
ujemny przyrost naturalny. Takich apeli było o wiele więcej. Biorąc pod uwagę,
jak wielka liczba doradców otoczony jest papież, należy wykluczyć jakakolwiek
naiwność. Niemożliwe, że Franciszek nie wie o aktach terrorystycznych, czy
gwałtach na kobietach, jakich
dopuszczają się islamscy fundamentaliści. Niemożliwe, że nie zna doktryny
koranicznej, zezwalającej na morderstwo
innowiercy, czym trudzą się liczni salafici”.
Artykuł ks.Gluzińskiego jest zilustrowany zdjęciem jak papież Franciszek pokornie
całuje rękę rabinowi, bez odwzajemnienia ze strony żydowskiej. Czy dialog
między religijny powinien się tak daleko
posuwać? Czy wyznawcy innych wiar nie przyjmą takich gestów jako wyraz totalnego samoupokorzenia ze strony
najwyższego przedstawiciela wiary chrześcijańskiej ? Podobnie jak szokujące
całowanie stóp muzułmańskich w kilka dni
po zamachu w Paryżu. Warto tu przypomnieć, co pisał na ten temat naczelny
redaktor „Frondy” Grzegorz Górny na portalu „wPolityce.pl 28 grudnia 2016 r.: W świecie islamu
od ponad dwóch lat prawdziwą furorę robi zdjęcie Franciszka zrobione
w Wielki Czwartek 2013 roku. Przypomnijmy: w jednym z rzymskich
więzień Franciszek obmył wówczas nogi dwunastu młodocianym więźniom.
Fotografia, która elektryzuje wyznawców Allaha, ukazuje biskupa Rzymu
klękającego przed muzułmanką i całującego jej stopy.
Niezależnie od tego, jakie intencje
miał Franciszek, w świecie islamu
ten gest został odebrany jednoznacznie – jako akt słabości, kapitulacji,
oddania pokłonu i poddaństwa. Żaden imam nigdy nie uklęknie przed
chrześcijaninem, a tym bardziej przed katolicką kobietą. Jest
to bowiem znak uznania zwierzchności nad sobą. Taki gest ze strony
najważniejszego przywódcy chrześcijańskiego na świecie jest odczytywany
przez rzesze muzułmanów jako wyraz poddania się islamowi nie tylko papieża, ale
całego katolicyzmu reprezentowanego w jego osobie. Dla nich dodatkowym
argumentem przemawiającym za absolutną kapitulacją chrześcijaństwa przed
religią Mahometa jest fakt, że papież ukląkł przed kobietą, która –
zgodnie z prawem muzułmańskim – stoi antropologicznie na niższym
poziomie niż mężczyzna”.
Tekst ks.Gluzińskiego o papieżu Franciszku
zawiera bardzo poważne zarzuty, wymagające bardzo znaczącej i odpowiedzialnej dyskusji. W
interesie wszystkich wiernych należy czekać na odpowiednie wystąpienia w tej
sprawie ze strony najwybitniejszych koryfeuszy katolickiej myśli
społecznej i teologów. Takie sprawy muszą być wyjaśnione w czasie
otwartej i szczerej dyskusji, aby rozważyć coraz silniej narastające wątpliwości
(po artykułach naczelnego redaktora„ Do Rzeczy” Pawła
Lisickiego: m.in. .”Kiedy Kościół rezygnuje z misji”, „Do Rzeczy” z 14
grudnia 2015 r. i „Ponad sprzecznością” 21 marca 2016 r.,tekście. naczelnego
redaktora „Frondy” Grzegorza Górnego z 26 lutego 2016 na portalu w Polityce.pl.. pt. „Franciszek
stawia włoską aborcjonistkę na równi z założycielami wspólnoty europejskiej” i
in.). Przypomnijmy tu, że w styczniu 2016 r. grupa amerykańskich
intelektualistów, zatroskanych o Kościół katolicki wystosowała „List otwarty do
papieża Franciszka” z gorącą prośbą, aby „zmienił kurs swojego pontyfikatu dla
dobra Kościoła i dobra dusz” lub zrezygnował z urzędu. Był to nie pierwszy apel
tego typu. Wśród sygnatariusz „Listu otwartego „ byli m.in. Christopher Ferrara, prawnik i
założyciel American Catholic Lawyers Association, John Vennari, redaktor naczelny „The Family Catholic News” Mihael Matt, redaktor naczelny „The
Remnant”, były sędzia Sądu Najwyższego stanu
New Jersey, katolicki aktywista
pro-life Andrew P. Napolitano i
ponad dziesięciu innych profesorów ,publicystów i działacz katolickich. (Wg
.biuletynu „Patriotyczny Ruch Polski” z 1 lutego 2016, Nowy Jork). Należy
przypuścić, że papież Franciszek w nadmiernym stopniu ulega wpływowi niebywałej panegirycznej wrzawy, jaka spotyka
go za jego wystąpienia ze strony
międzynarodowego lewactwa. By przytoczyć choćby jakże znamienny apel Adma Szostkiewicza w ‘Gazecie
Wyborczej” z 30-31 stycznia 2016 r.:„Kościele polski, idź za Franciszkiem”.
Chamstwo
Agnieszki Holland
Znana z polakożerczych głupot i tropienia rzekomego
polskiego antysemityzmu reżyser Agnieszka Holland popisała się tym razem niebywałym chamstwem wobec prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. W internetowym programie Tomasza Lisa powiedziała o 67-letnim
prezesie PiS, że „jest nieszczęśliwym starszym panem i biologia go załatwi”
.(Cyt. za : „w Sieci” z 13 czerwca 2016).. Przypomnijmy więc, ,że to babsko ma
już 68 lat!!
Prof. M.A.Cichocki: „Unia Europejska znajduje się na skraju przepaści”
Profesor Collegium Civitas Marek
A. Cichocki należy do najwybitniejszych polskich znawców problematyki
europejskiej. Podczas szczytu Unii
Europejskiej w Brukseli w dniach 21–22
czerwca 2007 był głównym negocjatorem ze strony polskiej (tzw. szerpą). Tym
godniejsze uwagi są więc jego najnowsze spostrzeżenia co do obecnego kryzysu
wewnętrznego w Unii Europejskiej, przedstawione w tekście: Strach i bezradność
europejskich decydentów („Rzeczpospolita” z 13 czerwca 2016 r.) Jak pisze M.A.
Cichocki: „Coraz więcej ludzi odrzuca
europejski projekt elit i chyba po raz pierwszy w historii integracji
większość obywateli państw całej Unii
uważa, że nie przynosi on żadnych korzyści,. Gdyby Unia nie znajdowała się na
skraju przepaści, za zabawny można byłoby uznać fakt, że najbardziej swoje
członkostwo w UE cenią sobie dzisiaj Polacy i Węgrzy, a więc ci, którzy zostali
obsadzeni w roli czarnych owiec integracji.(Podkr.–,J.,R.N.) W kontekście
nadchodzącego Brexitu ciekawe jest również to, że to we Francji, założycielskim
państwie Unii jest znacznie więcej
dzisiaj zwolenników jej opuszczenia niż nad Tamizą.
Jeżeli
polityczni decydenci w UE nie odzyskają zaufania
i wsparcia obywateli, Unia będzie po kawałku się rozpadać. Na razie trudno jest
o optymizm. Tymi, którzy powinni wziąć
odpowiedzialność, kieruje raczej strach, o to, co będzie i bezradność”.
Germanofilka Wolff-Powęska oskarża PiS o faszyzację Polski
W „Gazecie
Wyborczej” z 18 na 19 czerwca 2016 czytam jeden z najobrzydliwszych tekstów
ostatnich tygodni – artykuł skrajnej germanofilki Anny Wolff- Powęskiej : „W Polsce, czyli nigdzie. Tego chcemy?”
Autorka jest
czołową germanofilką w Polsce. Kierując
Instytutem Zachodnim w Poznaniu w latach 1990 - 2004 doprowadziła do ogromnego
osłabienia tej instytucji tak zasłużonej dla obrony prawdy o Polsce w
stosunkach polsko- niemieckich oraz do
zafałszowywania jej działań w duchu proniemieckim. Skrajna kłamczucha- kiedyś
„wsławiła się” tekstem przedstawiającym
Niemczy jako wzór tolerancji przez parę tysięcy lat! Włos się jeży na
głowie od czytania takich głupot.
Przypomnijmy, że dawne Niemcy „wyróżniły się” niebywałą bezwzględnością przy podbijaniu Słowian, później zaś okrutnymi
morderczymi prześladowaniami Żydów, a wreszcie
długotrwałymi zajadłymi wojnami religijnymi. Czyżby ta łże–profesor była aż takim nieukiem, ze nic o tym nie
wiedziała?
Najnowszy
artykuł Wolff-Powęskiej to niebywale głupawy atak na rząd PiS, prezesa PiS J. Kaczyńskiego i prezydenta A. Dudę za ich stanowisko wobec
Niemiec. Wolff-Powęska posuwa się do stwierdzenia: „Nie ulega wątpliwości, że
wiele idei i działań rządzących dzisiaj w Polsce ma znamiona pełzającej
faszyzacji”. Szczególnie haniebne jest dokonane przez Wolff-Powęską manipulacyjne porównawcze
zestawienie słów prezydenta A. Dudy i czołowego nazisty H. Geringa. Powęska pisze::
„Słowa prezydenta Andrzeja Dud: „My mamy prawo sami decydować o tym, co jest
dla nas dobre, a to, co jest dla nas złe, kto jest dla nas gościem, a kto jest dla nas wrogiem” odebrałam
jako groźne przyznanie jednej partii przywileju podziału między dobrem i złem,
swoim i obcym. Słowa Geringa: „O tym,
kto jest Żydem decyduję ja”, które znalazły finał w komorach gazowych,
pokazują jak niebezpieczne jest postawienie się ponad prawem i żądza
nieograniczonego władania narodem. Obecność działaczy ONR z flagami w katedrze
białostockiej nasuwa porównanie z
obecnością oddziałów szturmowych SS,
które wraz ze swymi insygniami szturmowały w latach 30 .niemieckie kościoły (…)
Ekipa
rządząca dziś w Polsce przygotowuje (…) wielką ekspansję w kierunku historii
narodowej, wypełniając naszą witrynę narodową gadżetami historycznymi bez żadnej refleksji, jaki
będzie międzynarodowy popyt na tę ofertę. Kościoły niemieckie od dziesięcioleci
stawiają na ekumeniczna i międzynarodową
edukację – zwierzchnicy polskiego Kościoła katolickiego są głusi na głos
papieża Franciszka w tej materii.(I znów to odwołanie się polonofobki Wolff do
papieża Franciszka!).
Szkoda, że w Polsce nie wprowadzono wzorem Węgier V. Orbána bardzo wysokich
grzywn za oszczerstwa. Wolff- Powęska kwalifikowałaby się do jak najszybszego
ukarania taką karą! Ciekawe, czy Reduta
Dobrego Imienia zabierze głos w sprawie tak
haniebnego wystąpienia Wolff-Powęskiej ? Czy tej pani nie należałoby
odebrać Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski, przyznany jej przez A. Kwaśniewskiego?