4
lipca 2016 r. na łamach kieleckiego „Echa Dnia” ukazał się
interesujący wywiad Tomasza Trepki z dr Ryszardem
Śmietanką- Kruszelnickim z kieleckiego IPN. Śmietanka-
Kruszelnicki faktycznie potwierdził moje zastrzeżenia z 2008 r.
wobec raportu prokuratora K. Falkiewicza, umarzającego
śledztwo w sprawie zbrodni kieleckiej. Jak stwierdził dr
Śmietanka- Kruszelnicki : „Jeśli potraktujemy „Postanowienie”
( o umorzeniu śledztwa – J.R.N.) jako swego rodzaju opracowanie
naukowe, to można bez większego problemu krytycznie ocenić część
zawartych tam sformułowań. Możemy mieć sporo zastrzeżeń co do
„warsztatu badawczego” autora „Postanowienia” i sadzę, że
także o tym podyskutujemy w czasie debaty. W śledztwie pominięto,
z niezrozumiałych dla mnie względów, niektóre fragmenty ważnych
źródeł”.
Dwuznaczna
postać prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego
Warto
tu dodać, że skrajny prożydowski i antypolski kłamca Bogdan
Białek jest od lat bardzo mocno zaprzyjaźniony z prezydentem Kielc
Wojciechem Lubawskim, jest nawet oficjalnie od lat jego
doradcą. Prezydent Lubawski co roku uczestniczy w oficjalnych
obchodach zbrodni kieleckiej i co roku faryzejsko bije się w piersi
za rzekomą zbrodnię kielczan, zbrodnię, która była
bezpieczniacką prowokacją, jak wykazał już w 1946 r.. w tajnym
raporcie kielecki biskup Czesław Kaczmarek i ówczesny
ambasador amerykański w Polsce Artur Bliss Lane w wydanej w
1948 r. pamiętnikarskiej książce: „I saw Poland betrayed: An
American ambassador reports to the American people”. (w 1984 r.
wydanej w podziemnym wydawnictwie „Krąg” pt. „Widziałem
Polskę zdradzoną”). W 1982 r. gruntowną analizę sprawy zbrodni
w Kielcach jako sowieckiej prowokacji ,wyreżyserowanej przez majora
NKWD M.A. Diomina, przedstawił były oficer
Informacji Wojskowej pochodzenia żydowskiego Michał Chęciński
w opublikowanej w Nowym Jorku książce „Poland: Communism-
Nationalism- Antisemitism”. .Dzielny prezydent Kielc pewno nigdy
nie czytał tych publikacji, a może nawet nie wie o ich istnieniu.
Warto dodać, że na specjalnej konferencji poświęconej sprawom
polsko-żydowskim w dniu 9 maja 2016 r. w Teatrze im. Stefana
Żeromskiego w Kielcach Lubawski siedział w panelu w dość
szczególnym otoczeniu: Włodzimierza Cimoszewicza, Ewy Juńczyk-
Ziomeckiej i o. dominikanina o. Tomasza Dostatniego. Było
to rzeczywiście dobrane grono .Obok Lubawskiego i b. SLD-owskiego
premiera W.Cimoszewicza siedziała b. konsul RP w Nowym Jorku E.
Juńczyk- Ziomecka , znana z żydowskiego fanatyzmu i wielce
gościnnego przyjmowania J.T.Grossa w swym konsulacie i równoczesnego
zamykania drzwi konsulatu przed patriotycznymi historykami. Czwartym
uczestnikiem panelu był dominikanin o.Tomasz Dostatni, znany z
nagłaśniania Grossa, zajadły wróg Radia Maryja i wielki obrońca
b. prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.
Sam
prezydent W. Lubawski jest postacią bardzo dwuznaczną. Teraz nie
wiadomo czemu popierany przez kielecki PiS jeszcze w wyborach 2010
startował z poparciem postkomunistycznej SDPL i konkurując z
kandydatem PiS. W czerwcu tego roku doszło do referendum w Kielcach
na rzecz usunięcia W. Lubawskiego z funkcji prezydenta Kielc.
Komitet Referendalny, złożony głównie z młodych ludzi, tłumaczył
w tekście „Odwołajmy Lubawskiego”:-, iż :po 13 latach rządów
Pana Prezydenta Lubawskiego, Kielce są:
-
jednym z najsłabiej rozwijających się miast w Polsce.
-
miastem, w którym według statystyk zarabia się najmniej ze wszystkich miast wojewódzkich.
-
miastem, z najwyższym odsetkiem osób pracujących na czarno.
-
miastem, które w ogóle nie przyciąga inwestorów.
-
w końcu miastem, które kiedyś kojarzyło się z piękną zieloną krainą, a dziś jest betonową pustynią.
Co
jednak najgorsze – Kielce są miastem, które utraciło nadzieję.
Bo nadzieja to młodzi, a oni emigrują! 89% maturzystów twierdzi,
że Kielce są miastem bez perspektyw i nie widzą tu swojej
przyszłości, a 87%, że pracę załatwia się tu po znajomości. Na
Uniwersytecie Jana Kochanowskiego studiuje coraz mniej studentów. W
2005 roku studiowało ponad 30 tysięcy, a w 2014 już tylko 13
tysięcy. Polecam również szczegółowe wyliczenie „błędów i
wypaczeń’ Lubawskiego w tekście „13 grzechów głównych"
kontra "13 lat sukcesów" prezydenta Kielc Wojciecha
Lubawskiego (na portalu „Nasze Kielce” on śr., 20/01/2016 ).
Lubawski, bojąc się obalenia go w referendum ,usilnie zachęcał
mieszkańców Kielc do jego bojkotu. Było to jawnie antyobywatelska
i antydemokratyczna taktyka. Niestety taktyka ta, wspierana przez
kielecki PiS , przyniosła efekt. Na głosowanie wybrało się
dokładnie 27.786 kielczan ze 157.744 uprawnionych do głosowania.
Dało to frekwencję 17,61 proc. By referendum było ważne do urn
musiało jednak pójść minimum 39.371 osób, czyli blisko 25 proc.
uprawnionych. Zdecydowana większość z tych, którzy oddali głos,
była za odwołaniem prezydenta Lubawskiego - razem 26.982 osób.
Tylko 596 kielczan poszło do lokali wyborczych, by poprzeć.
Lubawskiego.
Kto
wpuścił w maliny Panią Premier?
Za
błędne sformułowania listu premier B. Szydło i za jej
niewiedzę o jakże szkodliwej roli B. Białka i kierowanego przez
niego Stowarzyszenia im. Jana Karskiego, przypuszczalnie odpowiada
kielecki PiS. Niestety po śmierci w Smoleńsku tak wybitnego
przywódcy PiS w Świętokrzyskim jak Przemysław Gosiewski i
po odejściu Beaty Kempy widać wyraźnie, że kielecki PiS
nie ma dziś odpowiedniego lidera., Kielecki PiS zbłaźnił się
poparciem dla tak fatalnego prezydenta Kielc jak Wojciech Lubawski,
wspierając zbojkotowanie referendum w sprawie jego odwołania..
Wspierając tegoż prezydenta wspiera z całym dobrodziejstwem
inwentarza jego kłamliwego doradcę, antypolskiego oszczercę B.
Białka. Przypuszczalnie właśnie to musiało zadecydować o
dezinformacji, na temat Białka i generalnie zbrodni kieleckiej,
jaka dostarczono pani Premier, nie mającej przecież jako
etnografka z zawodu zbyt mocnych kontaktów z historią pierwszych
lat powojennych w Polsce. Cała sprawa potwierdza jednak wysuwany
przez mnie od miesięcy postulat, by prezes PiS Jarosław Kaczyński
przeprowadził gruntowny audyt w PiS. Jak widać przydałoby się,
gdyby ten audyt zaczęto od kieleckiego PiS.
Zbuntowany
zawadiaka intelektualny Jerzy Kenig
Kielce
niestety nie mogą się poszczycić liczniejszą grupą prawicowych
humanistów, którzy stawaliby w obronie godności swego miasta, co
roku obniżanej przez rocznicowe „występy” (z okazji tzw.
„pogromu kieleckiego”) B. Białka i prezydenta W. Lubawskiego.
Nie sprzyjał rozwojowi nonkonformistycznej myśli humanistycznej w
Kielcach fakt, że główna wyższa uczelnia w Kielcach -
Uniwersytet im. Jana Kochanowskiego (dawna WSP) jest od zarania
opanowana przez lewaków W sytuacji, gdy. kielecki PiS
wyraźnie trzyma z wyrachowanym włodarzem miasta W. Lubawskim,
dotąd dosłownie na placach można by wyliczyć zdecydowanych
przeciwników kieleckiego Establishmentu. Dlatego swoistym przełomem
w Kielcach było dojście 3 lipca br. do wielkiego paruset osobowego
spotkania dyskusyjnego uderzającego w mistyfikacje o rzekomym
pogromie kieleckim. Dumny jestem z tego, że uczestniczyłem w panelu
tego spotkania wspólnie z Leszkiem Żebrowskim i Stanisławem
Michalkiewiczem. Organizatorami spotkania byli działacze z ONR-u
(cała nadzieja w młodych) i świetny działacz patriotyczny Jerzy
Kenig. Współorganizator spotkania z 3 lipca 2016 r. Jerzy
Koenig jest niezwykle kolorową postacią. Stanowi w jednej osobie
nader ciekawe połączenie wolnorynkowca, przedsiębiorcy (prowadzi
sklep internetowy Wolna Gospodarka na allegro.pl) z zawadiaką
intelektualnym i świetnym erudytą. Mało jest dziś w Polsce osób
do tego stopnia rozczytany w prawicowych publikacjach książkowych.
Jest przewodniczącym kieleckiego Klubu Gazety Polskiej, a
równocześnie wbrew linii niektórych bossów z tej gazety,
atakujących przy każdej okazji narodowców, sam opowiada się za
współpracą z narodowcami, co więcej nawet kandydował z listy
Ruchu Narodowego w eurowyborach. Kenig jest pełnomocnikiem Ruchu
narodowego na województwo świętokrzyskie. Warto przypomnieć, że
J. Kenig już w 2006 r. zorganizował w Kielcach pierwsze wielkie
spotkanie obalające fałsze o rzekomym pogromie kieleckim z
nonkonformistycznym prelegentem pisarzem i reportażystą Krzysztofem
Kąkolewskim, autorem pierwszej świetnej książki o ubeckiej
zbrodni w lipcu 1946 r.
Oszczercze
ataki na najdzielniejszą kielczankę Małgosię Sołtysiak za jej
przeciwstawianie się fałszom o pogromie
Od
lat w zdecydowanej opozycji wobec rządzącego w Kielcach układu
jest Małgosia
Sołtysiak,
bratanica słynnego „Barabasza” – dowódcy oddziału
„Wybranieckich” pułkownika
Armii Krajowej
Mariana
Sołtysiaka.
była prezeska kieleckiego Kik-u, a obecnie wiceszefowa w skali
krajowej Ruchu Społecznego im. Lecha Kaczyńskiego. M. Sołtysiak,
zaangażowana katolicka działaczka społeczna, była inicjatorką
powstania w Kielcach
pomnika biskupa Czesława Kaczmarka i szefową komitetu budowy tego
pomnika., odsłoniętego w 2012 r. Wielokrotnie przeciwstawiała się
godzącym w dobre imię Kielc insynuacjom na temat rzekomego
pogromu kieleckiego ze strony B. Białka i prezydenta W.
Lubawskiego. Bardzo mocno zaangażowała się też w referendum z
czerwca tego roku na rzecz odwołania prezydenta W. Lubawskiego z
jego funkcji. Wywołało to oszczercze ataki Lubawskiego przeciw
niej. Najgwałtowniejszy oszczerczy atak przeciw Sołtysiak
sprowokowała jej zapowiedź wystąpienia na rzecz wznowienia
śledztwa w sprawie zbrodni ubeckiej z lipca 1946 r. w Kielcach. Jak
zapowiadała : -„Do
końca sierpnia będzie przygotowany wniosek, a potem akcja zbierania
podpisów nie tylko wśród mieszkańców Kielc, zaangażujemy także
Polonię. Damy sobie 2-3 miesiące. Na pewno do końca roku do IPN
złożymy ten wniosek - mówi w rozmowie z WP. Jak dodaje, obecnie
trzech historyków przygotowuje analizę historyczną pogromu
kieleckiego, która ma zostać dołączona do wniosku. - Liczę
bardzo na pana prezesa dr Jarosława
Szarka.
Myślę, że będzie stanowczy w odkłamywaniu naszej historii. Bo
układnością można stracić honor, a niczego się nie zyska”.
Z
brutalnym oszczerczym atakiem przeciw M. Sołtysiak z powodu
zapowiedzianego wniosku wystąpił 26 lipca 2016 r. szerzej nieznany
niejaki Piotr
Gądek z „Gazety Wyborczej” na portalu Wirtualnej Polonii, cynicznie
manipulując, by przeciwstawić jej wypowiedzi słowom premier B.
Szydło i prezydenta A. Dudy. Równocześnie zaś całkowicie
przemilczał wysuwane co najmniej od 20 lat coraz liczniejsze
przekonywujące dowody kierowniczej roli NKWD i kieleckiej bezpieki
w zorganizowaniu zbrodni kieleckiej w lipcu 1946 r. I co taka
pisanina ma wspólnego z etyką dziennikarską?!
Tak, kielecki PIS to jedna wielka tragedia. Winni są "przywódcy" - mocno geriatryczna poseł Zuba, podobno zalkoholizowany pos. Lipiec, mistrz szypułkowania truskawek senator Słoń - to "elita" która nie potrafi z siebie wykrztusić nawet jednego sensownego słowa kompromitując się w mediach. Nic nie robią - po prostu trwają na pierwszych miejscach list wyborczych i blokują wszystkich, którzy swoją aktywnością - rzecz straszna - mogliby im zagrozić :) Nie ma lekarzy, prawników nikogo z intelektualistów , ale którz ich porwie - ci opisani wyżej ? Smiechu warte...
OdpowiedzUsuńPanie Profesorze, czy ten ancymonek Piotr Gądek z GW atakował panią Sołtysiak na portalu Wirtualna Polonia (sp Włodka Kulińskiego) czy też na Wirtualnej Polsce? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwglodek@polishclub.org