„Donos” A. Michnika na Polaków
Grubo
łudzili się ci, którzy myśleli, że Adam Michnik w końcu zreflektuje się po
obrzydliwym paszkwilu swego starego kompana Jana Tomasza Grossa na Polaków w niemieckiej
gazecie. Złudne były mniemania, że Michnik
tym razem odetnie się od oszusta Grossa, którego kiedyś chwalił w
przedmowie do niemieckiego wydania „Sąsiadów’ jako kontynuatora Adama .Mickiewicza i Juliusza Słowackiego w
obnażaniu polskich kłamstw. Szybko okazało się, że Michnik woli dalej iść w
zaparte w swym oczernianiu Polaków. A
zrobił to akurat w tej samej niemieckiej gazecie „Die Welt”, w której tydzień przedtem „popisał się” swym haniebnym
polakożerczym tekstem J .T. Gross. W rozmowie z „Die Welt „Michnik nie
skorzystał z okazji, by odciąć się od rasistowskich antypolskich poglądów
Grossa. Zamiast tego dołożył uwagi na temat rzekomego „wybuchu postaw
ksenofobicznych” i „antycudzoziemskiej histerii” w Polsce”, stwierdzając m.in.:
„Opinia publiczna w naszym kraju jest podzielona. Z jednej strony mamy
tolerancję i otwartość. Z drugiej – musimy sobie radzić z wybuchem postaw
ksenofobicznych. Są one wspierane przez manipulacje części klasy politycznej.
To bardzo niebezpieczne”. Zaraz
potem zaś Michnik przeszedł do
ordynarnego ataku na PiS, stwierdzając, że: poglądy PiS na uchodźców „są
nacjonalistyczne, ksenofobiczne i zakłamane”.
To nie pierwszy taki „donos” Michnika na
Polaków na eksport. Przypomnijmy choćby jego jakże szkodliwy antypolski wybryk
w 1993 roku. To wówczas w rozmowie z niemieckim
lewicowym socjologiem Jurgenem Habermasem Michnik „wielkodusznie”
zaserwował Polakom pierwszeństwo w tworzeniu obozów koncentracyjnych przed
Niemcami hitlerowskimi. Michnik powiedział wówczas dosłownie : „Zanim Hitler
przyszedł, myśmy założyli własny obóz
koncentracyjny w Berezie Kartuskiej”. („Polityka”, 1993, nr 47 ).
Skandaliczny był sam fakt porównania przez Michnika niemieckich obozów
koncentracyjnych, służących do mordowania więźniów, z obozem odosobnienia w
Berezie Kartuskiej, który służył do odizolowania na pewien czas przeciwników
politycznych, a nie do ich zabijania. Warto dodać, że akurat w kierowanej przez
Michnika ‘Gazecie Wyborczej” w marcu 1994 r. ukazał się źródłowy artykuł
historyczny Andrzeja Misiuka o obozie w Berezie Kartuskiej, zakończony słowami:
„Porównywanie Berezy z hitlerowskimi obozami koncentracyjnymi, powtarzający się
w historiografii radzieckiej, służyło przede wszystkim zafałszowaniu obrazu
państwa polskiego”. Rozmowa Michnika z Habermasem dowiodła, że wcale nie
trzeba sięgać do historiografii sowieckiej, by znaleźć przykłady zafałszowywania
obrazu państwa polskiego! Dosłownie pod ręką mamy bowiem odpowiednie teksty
Michnika, który nie może się przecież tłumaczyć skrajną niewiedzą (ukończył
przecież studia historyczne). Można sobie wyobrazić szkody poczynione obrazowi Polski przez powyższe
oszczercze stwierdzenia Michnika- tekst rozmowy Michnika z Habermasem ukazał się najpierw na łamach
prasy niemieckiej, a później amerykańskiej ( w prestiżowym „New York Times
Review of the Book”). Użyte
przez Michnika oszczercze sformułowanie dobrze sprzyjało potwierdzeniu
najgorszych kalumni o „polskich obozach koncentracyjnych”. Niestety jegomość z taką postawą wobec historii Polski
doczekał się jakże niezasłużonego odznaczenia go Orderem Orła Białego i przyznania mu tytułu
doktora honoris causa Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Mam nadzieję, że
po zwycięstwie sił patriotycznych przyjdzie czas na dokładne przejrzenie
odznaczeń nazbyt hojnie rozdawanych ludziom
niegodnym i ich odebrania. Czego z całego serca życzę Michnikowi,
którego znam jak zły grosz od ponad 50 lat. (Por. mój portret Michnika
„Eurołgarz” w książce „Czarny leksykon”,Warszawa 1998, ss.149-185).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz